EBL!S

demolka

o żesz,to się nazywa geniusz !!! Laughing

GladiusS

baza to zajefajna byla na polmetku... nawet tanczylem Smile

w co nadal ciezko mi uwierzyc xD

Pieniek

no zajebiscie sie tanczylo Very Happy

a za tydzien u klopsa poprawiny, nie? ;P

Sanderaaaa

Jesuuu aż cię Piniuś pochwaliłam tak mi się wierszyk spodobał Very Happy

I ja też się wytańczyłam Razz

GladiusS

Tak jest u mnie jump :]

Pieniek

to swietnie Smile

a jak sie podoba moj avatar? ;p

demolka

więc co jak,o której i z czym? Very Happy

Michu

jak co dowiesz się od Olki a z czym:) Z czymś dobrym:P

limesa

z sokiem porzeczkowym ewentualnie o ile juz bede lezc ..hahahaha

ty andzia z jakims dobrym alkoholem obowiazkowo bo tak rzadko z ludzmi naszymi pijesz ze hohohoho

Cr3Zp0

CURACAO

hehehe ale pienka post zlekcewazyliscie, dobrze mu tak nie bedzie pisal nie na temat, jeszcze mu ostrzezenie wlepie Razz

Pieniek

haha wreszcie ostrzezenie Very Happy

celowe to bylo ;P

Cr3Zp0

jasne, a moze wolisz BANAna?? Very Happy

Pieniek

jak ze skórki obierzesz Very Happy

Cr3Zp0

kup se metronom Wink

Michu

Cr3Zp0

In my head

Motherfucking in my head
You're lying, lying, lying, lie is bad
Fuck you man ! Fuck you I said !
Get out from here 'cause I am mad

I my head ! In my head !

I just want to see your blood
I just want to feel like god
Come on, bitch stand up and fight
You are fuckin' cock , that's right, bitch !

I my head ! In my head !

Autor: Crespo

Beast in The Fog v2.0

Idac waska droga uslyszalem glosny trzask
Obok mnie nikogo, tylko ciemnosc, mgla i las
Wtem blysnely wielkie oczy, czlowiek to czy nie?
Nagle zrozumialem, ze to bestia we mgle.

Wiekie ostre zeby mial ten piekielny stwor
Wydawal z siebie wrzaski, ktore przebijaly mur
Nie bylo dokad uciec mimo to, pobieglem w las
Slyszalem jednak ciagle bestii przerazliwy wrzask.

Bestia we mgle, bestia we mgle, czy uciekne jej czy czeka mnie smierc?
Bestia we mgle, bestia we mgle, jeszcze tylko krok i dogoni mnie.

Gonitwa rozpoczeta, juz odwrotu nie ma stad
Obejrzalem sie lecz popelnilem wielki blad
Na moich plecach slad pazurow i plynaca krew
I nagle wielki potwor skryl sie posrod wielkich drzew

Musialem juz odpoczac, trzeba bylo ukryc sie
Schowalem sie w zaroslach, moze nie zobaczy mnie
Lecz nie minela chwila gdy spostrzeglem jego cien
Czy to jest jeszcze jawa czy to moj koszmarny sen

Autor: Crespo

The Prayer (In Hell)

I feel fear, emptiness and pain
I know, that I play through the game
I can't stand it. I can't stay
Devil, take me to the grave

Ref.:

God, leave us alone!
Devil, take me to kingdom of darkness
God, leave us alone!
Devil, kill me and save me from myself

I can see horrible things
I can hear terryfing screams
God again forsaken me
This is thing that I can't agree

Ref.:

God, leave us alone!
Devil, take me to kingdom of darkness
God, leave us alone!
Devil, kill me and save me from myself

Now, I am in flames
Now I am dying, now I am crying, now I'm in hell
I am in flames
Kingdom of darkness, kingdom of lying, now I'm in hell

Autor: Cresp0

Within

POL WER:

Nazgule

Już mrok nastaje, cały świat już zapadł w sen
Dziewięciu czarnych jeźdźców, jedzie na spotkanie
Od wschodu na północ, galopując cały dzień
Z nadzieją na to, że nastanie zło

Więc nagłej śmierci, obawiać się już czas
Bo każdy kto rozsądny, opuścił ten świat
Wcześniej wspomniani jeźdźcy, niszczą wszystko wokół
Nie ostanie się już nic, nawet siwy proch...

[refren:]
Odeszły krainy dawniej wielbione przez lud
Nadeszła ciemność, mrok i nienawiść...
Zginie każdy kto stanie przeciw nim
Bo to armia samego lucyfera... Śmierć...

Święte Ziemie wcześniej wielce chwalone -
Pozostał po nich tylko piach i brud
Monumentalne budowle przemieniły się w gruz
Albowiem Dziewięciu Jeźdźców zniszczy wszystko co dobre...

[refren:]
Odeszły krainy dawniej wielbione przez lud
Nadeszła ciemność, mrok i nienawiść...!
Zginie każdy kto stanie przeciw NAM
Jesteśmy armią samego lucyfera... Stracimy was!

ENG VER:

Nazguls

The darkness is coming, all world had fallen into dream
Nine black riders rides to the meeting
from the east to the north, the gallop all the day
with hope that evil will arrive !

So fear for sudden death approaches,
Cause every reasonable have left this world,
The mentioned riders destroy everything around.
Nothing will prevail, even grey dust.

The lands formerly praised by the people have passed
Darkness, shadow and hate had come
Will die everyone who stands in their way
For this is the army of lucifer. Death !

Holy Lands formerly praised-
It left just only sand and dirt
Monumental buildings turned into the rubble
Since Nine Riders destroy everything that's good

The lands formerly praised by the people have passed
Darkness, shadow and hate had come
Will die everyone who stands in OUR way
We ale the lucifers army...we'll WASTE YOU !

Autor: Ra

Within

Piekielna Rzeczywistość Z Dawnej Skandynawii

Idąc za nim, za nim
Tym, który wie
Wiedza absolutna, on posiada ją
By zdobyć ją poskromić trzeba go
Zwykła śmierć, niczym krew
Płynąca z ran
Chaos ten, który jest
Zabije nas

Tak jak kord tnący zło
Zabiłeś go
Wielki bój między nich
Zaabsorbował to
Siła wielka, niepojęta
Posiada ją
Choćbyś chciał zabić go
Jesteś bez szans

To on - Demon Scorn
Pogardliwy, z Piekieł Zła
Tytan ten, niszczy świat
Robi to od wielu lat

Tak jak Goliat
Od Dawida
Zginąć może
od podstępu
Siła na nic
Się tu nie zda
Jak Achilles
Nietykalny
Słaby punkt
Na stopie ma

To on - Demon Scorn
Pogardliwy, z Piekieł Zła
Tytan ten, niszczy świat
Robi to od wielu lat

Czerwień nieba coś zwiastuje
Krew przelana z rany twej
Niszczycielstwo realności
Fizjologia z baśni złej
Lecz ich koniec jest już blisko
Ten co zabił zginie też
Bo to spotka z nas każdego
Gaja strąci smutki twe

Autor: Ra

Within

Zniszczenie / The Havoc

Ujrzysz oczy, które niszczą
Wszystko wokół
Ich percepcja niezależna
Niczym chaos i śmierć
Każdy kto, zobaczy nicość
Uświadomi sobie że
Że ich żywot jest bezcenny
Niczym największy cud

Zniszczenie - określisz - je gdy
Nadchodzi - ten czas
Nie ucieknie - przed nim - nikt
Choćby biegł - pod wiatr
Ono - jest kresem - tego co jest
I kresem - wspólnych dni
Nadchodzi - gdy myślisz - że masz - jeszcze szansę
By żyć...

Wiele prób, wysiłków wspólnych
By stać twarzą w twarz
Bezosobowa, siła niszcząca
Ogarnia ten świat
Ukryjesz się, to i tak cię znajdzie
Niczym jest dla niej bóg
Zniszczy wszystko, co stanie na drodze
I zostajesz bez słów

Zniszczenie - określisz - je gdy
Nadchodzi - ten czas
Nie ucieknie - przed nim - nikt
Choćby biegł - pod wiatr
Ono - jest kresem - tego co jest
I kresem - wspólnych dni
Nadchodzi - gdy myślisz - że masz - jeszcze szansę
By dalej żyć!

---

You'll see the eyes
that destroy everything around
Their idependent perception
Like chaos and death,
Everyone who will see the void
Will know that their life is priceless,
Like the biggest miracle !

Destruction - you'll set it
when it will come - this time
won't never escape - before him-
no one even if he escape - on the wind,
It's - the end - of all that is,
And the end - of all common days,
It comes - when you think- that you have - still a chance
To live...

Many tests, common efforts,
To stand face to face,
Impersonal destroying power
Is embracing this world
You'll hide, and it'll still find you,
God is nothing for her,
It destroys everything in it's path,
and you stay without words...

Destruction - you'll set it
when it will come - this time
won't never escape - before him-
no one even if he escape - on the wind,
It's - the end - of all that is,
And the end - of all common days,
It comes - when you think- that you have - still a chance
To live...

Sanderaaaa

Mój Sekuła Team
W dzien majowy,kolorowy
W lasku pewnym pod Siedlcami
Grupa ludzi sie zebrała
Tatre sobie popijała
I o zyciu rozmawiala
Polubili sie niebawem
Wspolna pasja polaczyla
I do picia piw przeroznych
W kazdy piatek ich sklonila
Piwo trunek niebywaly
Wiezi ludzkie sie wzmacnialy
Magia miejsca zadzialala
Sekuła Teamem wnet nas zwała
Przygod było całe mnostwo
Przez niektore ciezko usnac
Wspmnien pieknych co niemiara
Nigdy bym ich nie oddala
Z kazdym dniem miesiacem rokiem
Wiecej wspolnych imprez w toku
Czy to Wola czy fronołów
Czy Łomnica czy tez bar
Zawsze wspolnie dobrze nam Smile

Szpilka zwana jest wjezdzarka
Wzrokiem mierzy niejednego
Az do kiedy dopnie swego
Pana Jaśka wlascicielka
Tomka uwodzicielka ^^
Redsy tylko wciaz popija
Tatra jej smakuje nijak
Crespo dzieckiem jest szatana
Gra w zespole spiewa tanczy
I Tymina czasem niańczy
Gdy ognisko nam przygasa
Kuba działa pierwsza klasa
I co jest niewiarygodne
Plyn do mycia pije ciagle XD
Kubaj ciezko go opisac
W zyciu jedna ma zasade
By sie niczym nie przejmowac
Beke miewac wszedzie,stale
Na imprezach nam usypia
Afro na swej glowie nosi
O alkohol non stop prosi
A ostatnio na koszulce
Dal mieszkanie stworow spolce
Teraz powiem o Tyminie
Ktory w tibi czesto ginie
Niz Amcia lepszy nigdy nie bedzie
Powinien wiedziec to zawsze i wszedzie
Spotkania nasze zwykl juz opuszczac
Chyba zaczniemy w koncu go zmuszac
Jakie tego sa powody
Nie musze wiedziec po co wywody
Lubi uderzac palkami w perkusje
A potem w ludzi rzuca bezdusznie
Petine musi wyprowadzac
I w Koszewnicy domek odnawiac
A kiedy bedzie on juz gotowy
Wpadniemy tam wszyscy i nie ma mowy!
Olcia stworzenie to nieogadnione
Krolowa byla lecz byc przestala
Zostala bowiem zdetronizowana
Wodke pic przestala
Gdyz razu pewnego wodka z nia wygrala Very Happy

Tibia w jej zyciu
Wazne ma miejsce
Tam odnalazla ete-swe szczescie Very Happy

Smieje sie ciagle
A jej marzeniem
Jest zostac skatem
Snow swych spelnieniem
Wlosy niebieskie na nogach dresy
Takim wygladem olcia nas cieszy XD
Pieniek pol zycia
W tibi wciaz spedza
Dla ete swego wiekszosc poswieca
Jedynie Olcia lekiem dla niego
Potrafi Pienka wyciagnac z tego
Kiedy alkohol trafi do zyl
Wiemy Stachursky gdzies tu sie skryl
Radosci nam nagle dostarcza spiewem
Korale czerwone sa dopelnieniem
Sylwester swietny byl u pieniusia
Mimo iz szkod poniesc koszt musial
Ale nikt tego z nas nie zaluje
Czasem nam nawet czegos brakuje
Kolejnym czlonkiem tej spolecznosci
Jest Kuchar,teraz on tu zagości
Trzeba poswiecic mu sporo uwagi
Gdyz dzieki niemu historie rozlegla mamy
Czesto zapraszal nas na rynkowa
Ratowal,dawal nam dach nad glowa Very Happy

A nawet jesli jakies zle wiesci
Wiemy ze w szafie swojej nas zmiesci Smile

Fronolow dla nas miejscem tez waznym
Sentyment mamy do niego pokaźny
Kuchar czapeczek jest wielbicielem
I kalamucza przedstawicielem
Średni dziecina wariat kochany
Opuscic musial siedleckie bramy
Niestety w zyciu bywa i tak
Brakowac go bedzie i za 100 lat
Zawsze nas bawił
Grubym sie chwalił
Czoła raz nie czuł,cycki wysławił AAAAAAAAAAAHAHHAHaAAAAAAAA Very Happy

Hm została juz tylko jedna osoba
A mianowicie drewniana noga
Sandra w dziecinstwie troche klamala
Przez co nog dlugosc wiecznie wrazstala
Alkohol od dziecka pic chyba musiala
Gdyz mocna glowa do dzis dzien zostala
Tytul krolowej po olci przejela
A nad jeziorkiem raz spodnie zdjela HAHAHAHHAHAH
Palcami wyczuwa zmiany pogody
Kubaj przyczynil sie do tej wygody
Oto bajeczka autorstwa bossa
O naszej ekipy wspanialych losach
Muza natchnela dzielo powstalo
Talent moj boski wam ukazalo
Kiedys dopisze reszte wspaniala
Bede artysta jak Michał Anioł
AHAHHAHAHHAHAHAHHHHAHHHAAH

Muahah napisalam to dawno i wrzucam bo jestem ciekawa czy ktoś tu jeszcze kiedyś zajrzy Very Happy

Ave !